To nie był ani jej mąż, ani narzeczony, ani nawet facet, zwykły romans, w dodatku koleś miał ją gdzieś. Ona szybko się pozbierała i przez tą całą sytuację odnalazła radość życia i męża (nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;) ). To chyba prędzej znajomej, koleżance można nie wybaczyć, siostra to była jej bratnia dusza, najlepsza przyjaciółka i rodzina, a taką osobę kocha się bezwarunkowo i umie się jej wybaczać, nawet takie coś.

To, czy umie się przebaczać zależy od charakteru człowieka; ja jestem typem człowieka, który takich rzeczy nigdy nikomu by nie wybaczył. Zresztą jeżeli Maggie byłaby dobrą siostrą, to w życiu by czegoś takiego nie zrobiła. Nie był jej mąż ani narzeczony owszem, przyznam Ci rację, ale dla kobiety która czuje się nieatrakcyjna, jest zakompleksiona i niedowartościowana to jest czymś waznym, bo nie wiemy czy nie przerodziłoby się w coś więcej. Warto wziąć pod uwagę charakter tej bohaterki i całokształt jej życia; ona uciekała od problemów w kupywanie butów, to jej poprawiało humor, odciągało od szarzyzny jej życia i niepowodzeń w relacjach z ludźmi. Ale szanuję Twoje zdanie oczywiście, po prostu patrzę na to z innego punktu widzenia :)

Masz siostrę? Ja mam i uwierz ni wybaczyłabym jej wszystko. Bardziej niż koleżance, bardziej niż przyjaciółce, bo to nie wystarcza, między nami jest węzeł krwi i o ile każdy facet, każda koleżanka jest rzeczą niestałą o tyle siostra zawsze pozostaje. To wciąż jest wyryte... znajomi siś zmienią, rodzina odejdzie i w pewnym momencie zostanie się samemu z siostrą-najbliższym człowiekiem i mogłaby mi zabrać faceta, potrącić Tirem i zniszczyć buty, ale jest mi najbliższa, bo mało tego, że ma ze mną podobne dna to jeszcze przeżywała to samo w dzieciństwie, a te dwie rzeczy bardzo kształtują człowieka.
Film jest bardzo dla sióstr :)

Mam siostrę, ale właśnie w tym rzecz że siostra nigdy nie powinna takiego świństwa zrobić :) Uważam jednak nadal, że to kwestia charakteru, jeden człowiek jest w stanie wybaczyć więcej, inny mniej. Jeżeli jest silna więź między siostrami to nie ma możliwości żeby jedna drugiej wyrządziła taką krzywdę. A niszczenie butów a za przeproszeniem tarzanie się w łóżku siostry z jej możnaby rzec "facetem" to po prostu wielka różnica. Może wybaczyłabyś swojej siostrze wszystko, ale ja myślę że nie wszystko da się wybaczyć, nawet rodzinie. Grunt to żyć tak, żeby nie mieć czego wybaczać :)

albo żyć tak żeby nie przejmować się wybaczaniem, ale- jak dobrze to ujęłaś- to rzeczywiście sprawa osobowości :)

Co było przez godzine filmu na poczatku ?bo chyba poczatek był bardzo ciekowy a zaczełam ogladac po godzinie

Wybaczyła, bo ją kochała. Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć.

Ja myślę że siostra chcąc jej zrobić na złość nieświadomie wyświadczyła jej przysługę. Pozbyła się faceta, który miał ją gdzieś i prędzej czy później i tak by ją zdradził. Dzięki temu poznała mężczyznę swojego życia, który ją pokochał o poślubił

Zależy od człowieka. Jeden wybacza i potrafi z tym żyć, inny nie. Ja np staram się wybaczać, bo nie widzę powodu żeby się karać emocjonalnie za czyjąś nielojalność. Niestety (albo i stety) nigdy nie zapominam, żeby nie powtarzać drugi raz tego samego błędu- drugiej szansy za nielojalność raczej nie daję. Za zdradę drugiej szansy nie daję nigdy.